Beskid Śląski okolice Krakowa Polska Wycieczki z dziećmi

Gdzie można pogłaskać sarenkę i lamę? – Beskid Śląski na weekend cz. 1

By
on
29 sierpnia 2020

Dojazd z Krakowa do Brennej: 2 godz

Czas trwania: 3 dni

Wakacje w Polsce w tym roku to trochę konieczność wynikająca z obostrzeń i rozsądku. W niedalekiej odległości od Krakowa mamy Beskidy, które są idealne dla dzieci, nawet trzy, czterolatki poradzą sobie na trasach wychodzących z Brennej i okolic. Udało nam się na weekend sierpniowy znaleźć i zamówić z przyjaciółmi domek w Brennej, popularnej miejscowości w Beskidzie Śląskim. Okazało się, że jest to idealna baza wypadowa na parę dni pieszych wędrówek i atrakcji dla dzieci. Domek, który wynajęliśmy miał piękny ogród oraz znajdował się przy szlakach turystycznych. Willa Brenna (www.willabrenna.pl) ma balię, taras z leżakami, piaskownicę dla dzieci i miejsce na ognisko. W domku jest wielka skrzynia z zabawkami oraz wszystkie potrzebne dla dzieci akcesoria, krzesełka do karmienia i łóżeczka. Miłym gestem gospodarzy było przywitanie nas domowym ciastem, owocami dla dzieci i winem dla rodziców.

Dzień 1

Park Leśny Niespodzianek – Ustroń


Pierwszy dzień zaczynamy od Parku Leśnego Niespodzianek w Ustroniu. Zawsze planuję takie atrakcje z samego rana, zanim pojawią się tłumy, dlatego tym razem pojechaliśmy prosto po śniadaniu na 9:00. Z kartą dużej rodziny, zapłaciliśmy za bilety oraz 3 karmy dla zwierzaków, 120 zł. Od razu powiem, że była to największa atrakcja wyjazdu, park jest olbrzymi, położony na zboczu z pięknymi widokami na Czantorię. Po Parku chodzą stada sarenek, lamy czy kozły. Można zobaczyć żubry, żbiki, muflony, sowy i inne dzikie ptaki. Co chwilę można spotkać prześliczne sarny, które pozwalają się głaskać i karmić. Trzeba uważać, bo niektóre dokładnie wiedzą, co jest w tych białych papierowych torbach. Jedna zjadła nam pół torby ziarenek w całości, po tym jak Ala podeszła ją nakarmić. Ciekawe są pokazy drapieżnych ptaków oraz pokazy sów. Można dowiedzieć się wiele ciekawostek o prezentowanych ptakach i podziwiać ich loty nad głowami uczestników pokazów.

W centralnym miejscu parku jest plac zabaw i sporo atrakcji dla dzieci: tyrolka, trampoliny, huśtawki czy zjeżdżalnie. W centralnym punkcie jest wielki pająk do wspinaczki oraz basen z kulkami. Przechodząc w głąb lasu znajdujemy aleję bajek, w drewnianych domkach, możemy zobaczyć postaci z bajek z dawnych lat: Bolek i Lolek, Czerwony Kapturek czy Smerfy, zainteresują nawet rodziców. Wizyta w parku, zajmie jakieś 3-4 godziny, najlepiej wybrać się tak, żeby zahaczyć o pokazy ptaków, podczas naszej wizyty były o godzinie 11:00 i 12:00. Sam park jest olbrzymi, bo ma około 3,5 km ścieżek oraz wiele gatunków ptaków i zwierząt, jest naprawdę świetną atrakcją dla dzieci i rodziców.

https://lesnypark.pl/

Podczas tego wyjazdu postawiliśmy na grillowanie, więc lunch zjedliśmy w domku.

Szlak z Brennej na Błatnią

Popołudniu wybraliśmy się na Błatnią (Góra Błotna), krótki zielony szlak z punktem widokowym. Sam szlak wychodził z centrum Brennej i zaczynał się przy budynku Urzędu Gminy, auto można zostawić na parkingu przy Biedronce, który wydawał się najkrótszy (miał ok 4 km w jedna stronę), nie jest on jednak najłatwiejszy. Cześć szlaku idzie przez las i jest dosyć stroma, sporo kamieni i dosyć strome jak na dzieci podejścia. Tuż przed samym szczytem jest Ranczo, kawałek dalej schronisko PTTK na Błatniej, dopiero za schroniskiem jakieś 5 min podejścia i docieramy na miejsce. Z Błatniej rozciąga się cała panorama na Beskid Śląski. Ze szczytu wracamy tuż przed zachodem słońca, bo wyruszyliśmy koło 14:00 z Brennej. Z maluchami myślę, że trzeba liczyć na ok. 5 godzin marszu z przystankami i dłuższym postojem w ranczo albo schronisku na małe przekąski, naleśniki czy placki z kwaśną śmietaną. Wieczorem okazało się, że w nogach mieliśmy 15 km, dlatego na następny dzień zaplanowaliśmy dużo mniej chodzenia.

TAGS
RELATED POSTS

Zostaw wiadomość

ASIEŃKA
Kraków, PL

Niektórzy mówią na mnie Mała Mi... uwielbiam góry, książki o himalaistach, dobre wino i spotkania z przyjaciółmi. Lubię wszystko mieć zaplanowane i tak było całe moje życie… do czasu, aż kiedyś z planowanej ciąży z drugim dzieckiem, zrobiła się ciąża z drugim i trzecim dzieckiem. To była jedna z najważniejszych lekcji w moim życiu... po której, zostałam mamą trójki i zaakceptowałam fakt, że nie wszystko trzeba planować.  Lubię siebie po trzydziestce, pracuję na pełny etat, mam Jasia, Alę i Lenę i męża, którego po 10 latach dalej nazywam swoim najlepszym przyjacielem. Od kiedy możemy wyrobić sobie „Kartę dużej rodziny”, mam chyba więcej energii niż kiedykolwiek. Praktycznie w każdy weekend  organizuję nam wycieczki i spacery po okolicy. Cała nasza trójka na hasło wycieczka siedzi w fotelikach z uśmiechem na ustach. Przez pierwsze dwa lata życia bliźniaczek śmiałam się, że namalowałam na mapie cyrklem kółko o promieniu 200 km od Krakowa i podróżowaliśmy tylko w jego obrębie. Powoli wychodzimy poza kręgi, ale przez ten czas odwiedziliśmy wiele cudownych miejsc i tym chcę się z Wami podzielić. Jeżeli jesteś z Krakowa i okolic, znajdziesz tutaj pomysły na to gdzie pojechać i praktyczne wskazówki o miejscach, które odwiedziłam. Wszędzie jeździmy całą rodziną i kolekcjonujemy chwile, momenty i piękne miejsca w naszych głowach. 

Szukaj