Schronisko PTTK Kudłacze w zimowej odsłonie
Odległość: 50 min od Krakowa
Szlak: czerwony do obserwatorium na Lubomirze
Wózek: tak (terenowy)
Górka na sanki
Podobno to jedyne schronisko, do którego można dojść z Krakowa pieszo w jeden dzień. Na stronie schroniska napisane jest, że szlak prowadzący przez Myślenice szacowny jest na ok. 9 godzin marszu. Kto z Was się kiedyś wpadł na taki pomysł?
Samo schronisko położone jest na wysokości 730 m. n.p.m. i należy do Pasma Lubomira i Łysiny w Beskidzie Wyspowym. Jeżeli podjedziemy na parking pod samo schronisko, to mamy do niego podejście ok. 200 metrów w górę i jesteśmy na miejscu. Parkingów jest sporo w okolicach i kosztują od 5-10 zł za cały dzień.
Schronisko PTTK na Kudłaczach zajmuje spory teren, są w nim miejsca noclegowe, stołówka i smaczne jedzenie. Na terenie znajduje się zagroda ze zwierzakami: kaczki i gęsi są dodatkową atrakcją dla dzieci. Samo schronisko obejmuje duży teren, gdzie można zorganizować biwak w lecie, albo skorzystać ze zjeżdżalni na sankach w zimie. Zaraz obok drewnianego budynku, są stoły, miejsce na ognisko oraz plac zabaw ze zjeżdżalnią.
Jeżeli chcemy przejść się kawałek dalej, to czerwony szlak prowadzi do obserwatorium w Lubomirze. Ok. 3,5 km marszu dzieli nas od tego miejsca.
To świetna opcja jak szukamy śniegu albo chcemy poczuć klimat schroniska górskiego i wędrówki. Jedziemy tutaj godzinę z Krakowa i skręcając w Pcimiu dojeżdżamy wąskimi drogami do schroniska. To wersja na jednodniową wycieczkę, ale spokojnie możemy też spędzić tutaj tylko parę godzin i wrócić.
Największe plusy:
- Schronisko górskie, godzinę drogi od Krakowa
- Piękny drewniany budynek
- Drewniane schronisko z atrakcjami, zwierzęta oraz plac zabaw
- Stołówka i jedzenie na wynos
- Miejsce na sanki dla dzieci
- Widoki na Beskid Makowski (Babią Górę)