By
on
10 września 2020

Jakie są wasze hity jesieni?

U nas to kocyk, herbatka i babeczki dyniowe z powidłem śliwkowym. W zeszłym roku odkryliśmy cudowne miejsce, a że zbliża się jesień i wiem, że mały targ dyniowy w Wawrzeńczycach niebawem ruszy, to przygotowałam Wam mini relację z tego miejsca. Sezonowo otwierany, dyniowy targ, jest zlokalizowany przy drodze głównej przy gospodarstwie rolnym. Można tam dostać wszystkie rodzaje dyń, jeżeli dobrze pamiętam, to Pani mówiła, aż o 90 odmianach. Jak lubicie dynie i chcecie zakupić spory jej zapas, od takich do jedzenia po ozdobne, a przy tym pobiegać w polu dyń, to jest to miejsce obowiązkowe w jesienny weekend. Ja na tym mini targu dyń odkryłam, mój absolutny hit: dynię makaronową. W Wawrzeńczycach znajdziecie najróżniejsze rodzaje dyń, poczujecie klimat jesieni i sprawicie frajdę dzieciakom, bo stoisko jest naprawdę ładne. Samo gospodarstwo jest olbrzymie i specjalizuje się w naturalnej uprawie warzyw, nie tylko dyń, a ich stoisko z produktami można znaleźć na Targu Pietruszkowym w Krakowie.

Sklepik dyniowy czynny jest codziennie (nawet w niedziele), a płaci się na nim gotówką.

Najlepiej śledzić ich na Facebooku, gdyż są tam informacje o sprzedaży sezonowych produktów i dokładne godziny otwarcia. (https://www.facebook.com/JEdynie)

TAGS
RELATED POSTS

Zostaw wiadomość

ASIEŃKA
Kraków, PL

Niektórzy mówią na mnie Mała Mi... uwielbiam góry, książki o himalaistach, dobre wino i spotkania z przyjaciółmi. Lubię wszystko mieć zaplanowane i tak było całe moje życie… do czasu, aż kiedyś z planowanej ciąży z drugim dzieckiem, zrobiła się ciąża z drugim i trzecim dzieckiem. To była jedna z najważniejszych lekcji w moim życiu... po której, zostałam mamą trójki i zaakceptowałam fakt, że nie wszystko trzeba planować.  Lubię siebie po trzydziestce, pracuję na pełny etat, mam Jasia, Alę i Lenę i męża, którego po 10 latach dalej nazywam swoim najlepszym przyjacielem. Od kiedy możemy wyrobić sobie „Kartę dużej rodziny”, mam chyba więcej energii niż kiedykolwiek. Praktycznie w każdy weekend  organizuję nam wycieczki i spacery po okolicy. Cała nasza trójka na hasło wycieczka siedzi w fotelikach z uśmiechem na ustach. Przez pierwsze dwa lata życia bliźniaczek śmiałam się, że namalowałam na mapie cyrklem kółko o promieniu 200 km od Krakowa i podróżowaliśmy tylko w jego obrębie. Powoli wychodzimy poza kręgi, ale przez ten czas odwiedziliśmy wiele cudownych miejsc i tym chcę się z Wami podzielić. Jeżeli jesteś z Krakowa i okolic, znajdziesz tutaj pomysły na to gdzie pojechać i praktyczne wskazówki o miejscach, które odwiedziłam. Wszędzie jeździmy całą rodziną i kolekcjonujemy chwile, momenty i piękne miejsca w naszych głowach. 

Szukaj