Europa Gdzie zjeść? Polska Poradnik podróży Włochy Wycieczki z dziećmi

Alpe di Siusi – jakie smaki czekają nas na miejscu

By
on
13 lutego 2022

Każdy kto wyobraża sobie tony lazanii i makaronów, będzie trochę rozczarowany. Pamiętajcie, że Południowy Tyrol do 1919 roku należał do terytorium Austrii. Nadal obowiązują tutaj dwa języki urzędowe: niemiecki (70%) i włoski (30%), a mieszkańcy z reguły czują się po prostu tyrolczykami.

To przedziwne połączenie śródziemnomorskiej kuchni z alpejskimi potrawami, sprawia, że smaki tego regionu są unikatowe i warte spróbowania. Sukces leży w naturalnych produktach, dlatego nawet w sieciowych sklepach, znajdziecie sery, wędliny, wina tego obszaru, które pochodzą z naturalnych upraw. Ilość winnic mijanych po drodze do Alpe di Siusi, sugeruje, że warto spróbować win z tego regionu. Poza lokalnymi
winami, musicie spróbować Veneziano (znany też jako Aperol Spritz), który najlepiej smakuje po całym dniu na stoku.

Wszędzie znajdziecie też klasyczne włoskie bombardino i calimero. Podawany na ciepło jajeczny likier z dodatkiem bitej śmietany, serwowany też w opcji z kawą, to obowiązkowy punkt wyjazdu. Wypity w przerwie między zjazdami, z pięknymi widokami, smakuje najlepiej.

Kuchnia regionu ma rozgrzewać i dawać sił, w końcu jesteśmy w górach. Co ciekawe w restauracyjnym menu znajdziecie klasyczny Winer Schnizel czy tatara, ale też włoskie klasyki czyli pizzę i makarony.

Specjalność regionu oddaje doskonale włosko-alpejski miks, jest nim calimero – ravioli, z ricottą i szpinakiem podawane z dużą ilością masła i parmezanem. W kartach znajdziecie typowe austriackie desery: kaiserschmarnn – słodkie omlety z dżemem i dodatkami ale też tiramisu czy apfelstrudel.

Podczas naszego pobytu w Alpe di Siusi, mieszkaliśmy w niewielkim, ale uroczym miasteczku Castelrotto (Karlsruhe). Warto wybrać się na spacer po tym miasteczku przy okazji odwiedzając, niektóre z lokalnych restauracji.

Nasze TOP 4 restauracje podczas tego wyjazdu:

  1. Tschötsch Alm – drewniana chata na stokach Alpe di Siusi

Podczas wyjazdu jedliśmy tam dwa razy, a to znaczy, że było pysznie. Restauracja z widokiem na panoramę Alpe di Siusi oraz masyw.
Makarony, risotto, gniocchi ale też austriackie kaiserschmarnn, szarpany placek na słodko skradły nasze serca. Pięknie podane na drewnianych tacach i pyszne dania, sprawiły, że wróciliśmy wypróbować kolejnych pozycji z listy.

2. Restaurant Saalstuben – Castelrotto

Przedziwny wystrój tej restauracji może być mylący. Trochę wpadamy w jakaś inna bajkę wchodząc do tego miejsca. Pomieszanie stylów, sporo sakralnych figurek i obrazów, a przy tym bardzo dobre jedzenie. Bartek próbował steka, który był wysmienity, a ja Schlutzkrapfen, klasycznego ravioli z tego regionu.

3. Ristorante Pizzeria Zur Alten Schmiede Castelrotto

Pizzeria w centrum miasteczka Castelrotto. Pyszna pizza, typowo włoska z tradycyjnymi dodatkami jak buratta czy speck.

4. Baita Lisas’alm

Kolejna drewniana chata na stoku z świetnym jedzeniem. Chociaż dostępna tylko dla odważnych, bo na czarnej trasie Saslong.

Podsumowując, jak nie przyciągają Was góry czy narty, to może kuchnia Południowego Tyrolu sprawi, że wybierzecie się do tego regionu. Byliśmy tutaj w lecie i w zimie, za każdym razem wracamy zachwyceni potęga przyrody, ale też mocno najedzeni.

TAGS
RELATED POSTS

Zostaw wiadomość

ASIEŃKA
Kraków, PL

Niektórzy mówią na mnie Mała Mi... uwielbiam góry, książki o himalaistach, dobre wino i spotkania z przyjaciółmi. Lubię wszystko mieć zaplanowane i tak było całe moje życie… do czasu, aż kiedyś z planowanej ciąży z drugim dzieckiem, zrobiła się ciąża z drugim i trzecim dzieckiem. To była jedna z najważniejszych lekcji w moim życiu... po której, zostałam mamą trójki i zaakceptowałam fakt, że nie wszystko trzeba planować.  Lubię siebie po trzydziestce, pracuję na pełny etat, mam Jasia, Alę i Lenę i męża, którego po 10 latach dalej nazywam swoim najlepszym przyjacielem. Od kiedy możemy wyrobić sobie „Kartę dużej rodziny”, mam chyba więcej energii niż kiedykolwiek. Praktycznie w każdy weekend  organizuję nam wycieczki i spacery po okolicy. Cała nasza trójka na hasło wycieczka siedzi w fotelikach z uśmiechem na ustach. Przez pierwsze dwa lata życia bliźniaczek śmiałam się, że namalowałam na mapie cyrklem kółko o promieniu 200 km od Krakowa i podróżowaliśmy tylko w jego obrębie. Powoli wychodzimy poza kręgi, ale przez ten czas odwiedziliśmy wiele cudownych miejsc i tym chcę się z Wami podzielić. Jeżeli jesteś z Krakowa i okolic, znajdziesz tutaj pomysły na to gdzie pojechać i praktyczne wskazówki o miejscach, które odwiedziłam. Wszędzie jeździmy całą rodziną i kolekcjonujemy chwile, momenty i piękne miejsca w naszych głowach. 

Szukaj